Dlaczego warto uczyć dziecko angielskiego od najmłodszych lat?
Nauka języka obcego w szkole rozpoczynała się kiedyś dopiero od piątej klasy szkoły podstawowej. Ze względu na postępujący proces globalizacji i rosnące wymagania pracodawców dotyczące znajomości języków obcych (zwłaszcza angielskiego) dość szybko zaczęło się to zmieniać. Dziś na obowiązkowe lekcje języka angielskiegouczęszczają już siedmiolatki. Angielskiego można (i warto!) jednak uczyć dziecko znacznie wcześniej w domu lub w prywatnej szkole językowej, zanim nasz podopieczny dołączy do grona uczniów. Dlaczego warto rozpocząć naukę angielskiego już od najmłodszych lat?
Dziecko osłuchuje się z językiem obcym
Podczas zajęć z języka angielskiego dla maluchów nikt nie oczekuje, że dziecko po kilku zajęciach będzie mówiło po angielsku równie płynnie jak w języku ojczystym. Cel nauki w tym wieku jest zupełnie inny. Maluch, słuchając języka angielskiego podczas zabawy czy czytania książeczki, osłuchuje się z językiem i oswaja z jego brzmieniem. Dzięki temu rozumienie języka, a następnie wypowiadanie pierwszych słów i fraz przychodzi naturalnie, a dalsza nauka języka w szkole jest znacznie łatwiejsza. Czy ten sposób nauki nie wydaje się znajomy? Dokładnie w ten sposób każdy z nas uczył się języka ojczystego, ponieważ taka metoda jest dla dziecka najbardziej naturalna i skuteczna.
Dziecko przekonuje się, że nauka języka angielskiego nie musi być nieprzyjemna.
Budowanie pierwszych skojarzeń u maluchów ma wpływ na całe ich dalsze życie. Jeśli w tym wieku dziecko zacznie kojarzyć naukę języka obcego z przyjemnością i zabawą, szansa na dalsze zainteresowanie angielskim znacząco wzrasta. Zajęcia z angielskiego dla najmłodszych prowadzone są (a przynajmniej powinny być) w atmosferze dobrej zabawy, dzięki czemu maluchy chętnie na nie chodzą, biorą aktywny udział w ćwiczeniach i osiągają pierwsze sukcesy językowe. Takie dobre początki nie mogą pozostać bez wpływu na naukę na dalszych szczeblach edukacji.
Dziecko nie ma oporów przed mówieniem
Jeśli zapytasz dorosłych uczących się angielskiego (a często także dorosłych, którzy angielski znają bardzo dobrze!) co stanowi dla nich największą trudność w związku z nauką języka obcego, najczęstszą odpowiedzią będzie prawdopodobnie: obawa przed mówieniem w obcym języku. Nawet jeśli taka osoba wie, że ma bogaty zasób słownictwa i gramatyka nie stanowi dla niej większego problemu, często ma opory przed rozmową w obcym języku. Strach przed wygłupieniem się lub pokazaniem niekompetencji to częste dorosłe obawy, które w przypadku konieczności ustnej wypowiedzi w obcym języku stanowią poważne bariery. Małe dzieci rzadko doświadczają tego typu lęku. Nieskażone presją społeczną i wszechobecną krytyką, maluchy są bezpośrednie i chętnie biorą udział w zabawach językowych. Warto wykorzystać tę dziecięcą cechę. Jeśli dziecko nauczy się, że mówienia w języku obcym nie należy się bać, a błędy są czymś naturalnym i nie spotykają się z krytyką i wyśmianiem, jest duża szansa, że w przyszłości także nie będzie miało problemów z komunikacją.
W nauce przydadzą się również książki, które zaciekawią młodego czytelnika i zmuszą go do zadawania pytań dotyczących język!